Blog
„Produkt bezglutenowy” z… glutenem? Okazuje się, że zgodnie z prawem: tak
Obecność alergenów w kupowanych produktach żywnościowych stanowi niezwykle istotne kryterium wyboru dla wielu konsumentów. Niezależnie od tego, czy na skład produktu zwracamy uwagę z przyczyn ideologicznych, zdrowotnych czy po prostu z uwagi na styl życia, oczekujemy dokładnych, precyzyjnych i przede wszystkim zgodnych z prawdą informacji na etykietach produktów.
Jednym z alergenów na obecność, którego szczególną uwagę zwracają konsumenci jest gluten. Część na dietę bezglutenową decyduje się z własnej woli, część – jak np. osoby chore na celiakię – z troski o własne zdrowie. Obowiązek oznaczania alergenów – w tym glutenu – na produktach i sposób ich oznaczania, reguluje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady nr 1169/2011 z 25 października 2011 r. w sprawie przekazywania konsumentom informacji na temat żywności, a także korespondujące z powyższym – Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z 23 grudnia 2014 r. w sprawie znakowania poszczególnych rodzajów środków spożywczych (Dz.U. z 2015 r. poz. 29 z późn. zm.). Nakładają one obowiązek wyraźnego oznaczania w wykazie składników danego produktu nazwę każdego składnika alergennego oraz składnika pochodzącego ze składnika alergennego wykorzystywanego do produkcji i obecnego w gotowym produkcie. Alergeny powinny być oznaczone wyraźnie, czytelnie i w sposób prosty do zrozumienia. Zwykle producenci wykorzystują w tym celu pogrubienia, podkreślenia, zmiany fontu czy rozmiaru czcionki albo ich koloru. Nierzadko stosują także symbole i ikony symbolizujące dany alergen.
Jeżeli chodzi o gluten, to dodatkowo kwestię oznaczania produktów jako „Gluten Free”, ”bezglutenowy” czy „o bardzo niskiej zawartości glutenu”, regulują przepisy Rozporządzenia Wykonawczego Komisji nr 828/2014 z 30 lipca 2014 r. w sprawie przekazywania konsumentom informacji na temat nieobecności lub zmniejszonej zawartości glutenu w żywności.
Zgodnie z wymogiem wskazanym w załączniku do tego rozporządzenia, sformułowanie „bezglutenowy” można stosować wyłącznie, jeśli dana żywność w postaci sprzedawanej konsumentowi końcowemu zawiera nie więcej niż 20 mg/kg (miligramów na kilogram) glutenu. Oznacza to zatem, że produkt może zawierać np. 15 mg/kg glutenu i nadal posługiwać się oznaczeniem „bezglutenowy”.
Definicja taka pozostaje także w zgodzie z kodeksem żywnościowym dotyczącym środków spożywczych specjalnego przeznaczenia dietetycznego dla osób nietolerujących glutenu (Codex Standard for Foods for Special Dietary Use for Persons Intolerant to Gluten). Skąd taka decyzja Unijnego Ustawodawcy? Czy osoby z nietolerancją glutenu powinny czuć się oszukane, a nawet zagrożone?
W preambule do rozporządzenia unijny ustawodawca decyzję taką uzasadnia faktem, że całkowita eliminacja zanieczyszczenia produktów glutenem jest znacząco utrudniona z uwagi na trudności techniczne oraz ograniczenia ekonomiczne. Wskazuje również, że niektóre osoby są w stanie w tolerować gluten w granicach określonych wartości. Odwołuje się do definicji „produktów bezglutenowych” zawartej we wspomnianym kodeksie żywnościowym. Zdaniem prawodawcy zatem, wskazana przez niego ilość glutenu nie powinna zagrażać osobom z nietolerancją glutenu, choć wskazuje przy tym jednocześnie, że kwestia ta cały czas jest badana przez naukowców.
Osoby z nietolerancją glutenu lub unikające go z innych przyczyn, przy zakupie produktów żywnościowych mogą szukać na etykietach zielonego symbolu przekreślonego kłosa. Jest on bowiem zarówno polskim, jak i międzynarodowym licencjonowanym symbolem oznaczającym bezpieczną żywność bezglutenową. Towary opatrzone tym znakiem spełniają standardy AOECS (Association of European Coeliac Societies), co oznacza, że proces produkcji wyrobów bezglutenowych jest regularnie badany i poddawany stosownym audytom stowarzyszenia.
Natomiast producenci, którzy wprowadzają konsumentów w błąd oznaczając swoje produkty jako „bezglutenowe” lub „o bardzo niskiej zawartości glutenu” pomimo przekroczenia wskazywanych w przepisach norm, naruszają prawo. W zależności od rozmiarów naruszeń i rodzaju sytuacji, możemy mieć do czynienia nawet z czynem nieuczciwej konkurencji – nieprawidłowym oznaczaniem produktów, o którym mowa w art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (Dz.U. 1993 Nr 47, poz. 211, t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 419 z późn. zm.), a także z praktyką naruszającą zbiorowe interesy konsumentów, stosownie do art. 24 ust. 2 ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów (Dz.U. 2007 Nr 50, poz. 331, t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 369). W indywidualnych przypadkach możemy także mówić o odpowiedzialności odszkodowawczej na zasadach ogólnych takiego nieuczciwego producenta. Szczególnie w sytuacjach, gdy wskutek spożycia takiego produktu, dojdzie do rozstroju zdrowia.
Podsumowując, produkty „Gluten Free” wcale nie muszą zawierać w swoim składzie 0 mg glutenu, żeby można było je tak określać. Tak długo, jak ilość glutenu nie przekroczy normy 20 mg/ kg, może być on nazywany „produktem bezglutenowym”. Przezorny konsument powinien zatem zawsze uważnie przyglądać się etykiecie, na której może znaleźć się informacja dotycząca ryzyka zanieczyszczeniem glutenem – np. wskutek produkowania danego towaru w zakładzie, gdzie gluten jest używany – i korzystać z towarów zaufanych producentów. Wszelkie uchybienia i nieprawidłowości w tym zakresie powinien także niezwłocznie zgłaszać właściwym organom.
Autor:
Łukasz Rodak – aplikant radcowski, kancelaria Duraj Reck i Partnerzy.