Blog

10 maja 2019

„Produkt bezglutenowy” z… glutenem? Okazuje się, że zgodnie z prawem: tak

Obecność alergenów w kupowanych produktach żywnościowych stanowi niezwykle istotne kryterium wyboru dla wielu konsumentów. Niezależnie od tego, czy na skład produktu zwracamy uwagę z przyczyn ideologicznych, zdrowotnych czy po prostu z uwagi na styl życia, oczekujemy dokładnych, precyzyjnych i przede wszystkim zgodnych z prawdą informacji na etykietach produktów.

Jednym z alergenów na obecność, którego szczególną uwagę zwracają konsumenci jest gluten. Część na dietę bezglutenową decyduje się z własnej woli, część – jak np. osoby chore na celiakię – z troski o własne zdrowie. Obowiązek oznaczania alergenów – w tym glutenu – na produktach i sposób ich oznaczania, reguluje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady nr 1169/2011 z 25 października 2011 r. w sprawie przekazywania konsumentom informacji na temat żywności, a także korespondujące z powyższym – Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z 23 grudnia 2014 r. w sprawie znakowania poszczególnych rodzajów środków spożywczych (Dz.U. z 2015 r. poz. 29 z późn. zm.). Nakładają one obowiązek wyraźnego oznaczania w wykazie składników danego produktu nazwę każdego składnika alergennego oraz składnika pochodzącego ze składnika alergennego wykorzystywanego do produkcji i obecnego w gotowym produkcie. Alergeny powinny być oznaczone wyraźnie, czytelnie i w sposób prosty do zrozumienia. Zwykle producenci wykorzystują w tym celu pogrubienia, podkreślenia, zmiany fontu czy rozmiaru czcionki albo ich koloru. Nierzadko stosują także symbole i ikony symbolizujące dany alergen.

Jeżeli chodzi o gluten, to dodatkowo kwestię oznaczania produktów jako „Gluten Free”, ”bezglutenowy” czy „o bardzo niskiej zawartości glutenu”, regulują przepisy Rozporządzenia Wykonawczego Komisji nr 828/2014 z 30 lipca 2014 r. w  sprawie  przekazywania konsumentom  informacji  na  temat nieobecności lub  zmniejszonej zawartości glutenu w żywności. 

Zgodnie z wymogiem wskazanym w załączniku do tego rozporządzenia, sformułowanie „bezglutenowy” można stosować wyłącznie, jeśli dana żywność w postaci sprzedawanej konsumentowi końcowemu zawiera nie więcej niż 20 mg/kg (miligramów na kilogram) glutenu. Oznacza to zatem, że produkt może zawierać np. 15 mg/kg glutenu i nadal posługiwać się oznaczeniem „bezglutenowy”. 

Definicja taka pozostaje także w zgodzie z kodeksem żywnościowym dotyczącym środków spożywczych specjalnego przeznaczenia dietetycznego dla osób nietolerujących glutenu (Codex  Stan­dard for Foods for Special Dietary Use for Persons Intolerant to Gluten). Skąd taka decyzja Unijnego Ustawodawcy? Czy osoby z nietolerancją glutenu powinny czuć się oszukane, a nawet zagrożone? 

W preambule do rozporządzenia unijny ustawodawca decyzję taką uzasadnia faktem, że całkowita eliminacja zanieczyszczenia produktów glutenem jest znacząco utrudniona z uwagi na trudności techniczne oraz ograniczenia ekonomiczne. Wskazuje również, że niektóre osoby są w stanie w tolerować gluten w granicach określonych wartości. Odwołuje się do definicji „produktów bezglutenowych” zawartej we wspomnianym kodeksie żywnościowym. Zdaniem prawodawcy zatem, wskazana przez niego ilość glutenu nie powinna zagrażać osobom z nietolerancją glutenu, choć wskazuje przy tym jednocześnie, że kwestia ta cały czas jest badana przez naukowców.

Osoby z nietolerancją glutenu lub unikające go z innych przyczyn, przy zakupie produktów żywnościowych mogą szukać na etykietach zielonego symbolu przekreślonego kłosa. Jest on bowiem zarówno polskim, jak i międzynarodowym licencjonowanym symbolem oznaczającym bezpieczną żywność bezglutenową. Towary opatrzone tym znakiem spełniają standardy AOECS (Association of European Coeliac Societies), co oznacza, że proces produkcji wyrobów bezglutenowych jest regularnie badany i poddawany stosownym audytom stowarzyszenia. 

Natomiast producenci, którzy wprowadzają konsumentów w błąd oznaczając swoje produkty jako „bezglutenowe” lub „o bardzo niskiej zawartości glutenu” pomimo przekroczenia wskazywanych w przepisach norm, naruszają prawo. W zależności od rozmiarów naruszeń i rodzaju sytuacji, możemy mieć do czynienia nawet z czynem nieuczciwej konkurencji – nieprawidłowym oznaczaniem produktów, o którym mowa w art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (Dz.U. 1993 Nr 47, poz. 211, t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 419 z późn. zm.), a także z praktyką naruszającą zbiorowe interesy konsumentów, stosownie do art. 24 ust. 2 ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów (Dz.U. 2007 Nr 50, poz. 331, t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 369). W indywidualnych przypadkach możemy także mówić o odpowiedzialności odszkodowawczej na zasadach ogólnych takiego nieuczciwego producenta. Szczególnie w sytuacjach, gdy wskutek spożycia takiego produktu, dojdzie do rozstroju zdrowia.

Podsumowując, produkty „Gluten Free” wcale nie muszą zawierać w swoim składzie 0 mg glutenu, żeby można było je tak określać. Tak długo, jak ilość glutenu nie przekroczy normy 20 mg/ kg, może być on nazywany „produktem bezglutenowym”. Przezorny konsument powinien zatem zawsze uważnie przyglądać się etykiecie, na której może znaleźć się informacja dotycząca ryzyka zanieczyszczeniem glutenem – np. wskutek produkowania danego towaru w zakładzie, gdzie gluten jest używany – i korzystać z towarów zaufanych producentów. Wszelkie uchybienia i nieprawidłowości w tym zakresie powinien także niezwłocznie zgłaszać właściwym organom.

Autor:

Łukasz Rodak – aplikant radcowski, kancelaria Duraj Reck i Partnerzy.

Więcej na blogu:

  • 14/03/2024

    Wojciech Sawicki

    Niemal do wszystkich dotarła już informacja o tym, że od 14 marca 2024 r. pijany kierowca straci samochód albo zapłaci jego równowartość. Opisany przepadek ma zastosowanie w dwóch sytuacjach: jeżeli pijany kierowca spowoduje wypadek (przy stężeniu powyżej 1 promila we krwi jego orzeczenie jest obowiązkowe) lub obligatoryjnie, jeżeli pijany kierowca prowadzi pojazd przy stężeniu alkoholu we krwi nie niższym niż 1,5

  • 14/03/2024

    Marek Gola

    14 marca 2024 r. weszła w życie nowelizacja Kodeksu postępowania karnego w zakresie doręczeń poprzez umieszczenie treści pisma w elektronicznym portalu informacyjnym. Przepisy o e-doręczeniach wprowadzane nowelizacją z 7 lipca 2023 r. (Dz. U., poz. 1860) są pokłosiem kontynuacji zmian w przepisach procesowych związanych z informatyzacją wymiaru sprawiedliwości. 

  • 21/02/2024

    Martyna Kasperska

    Częstym problemem w przypadku tzw. pracownika mobilnego, którego praca w zasadniczej części polega na przemieszaniu się pomiędzy miejscami, w których czekają na niego obowiązki (np. spotkania z kontrahentami w biurach w całym województwie, a nawet kraju), jest ustalenie od którego momentu rozpoczyna i kiedy kończy swoją pracę. Nie ma wątpliwości, że co do zasady dojazd pracownika z domu do pracy i z powrotem nie jest wliczany do czasu pracy. Jednak w przypadku przedstawicieli handlowych czy serwisantów, którzy często dysponują przy tym samochodem służbowym, granice między czasem prywatnym a czasem pracy mogą być trudne do ostrego zarysowania.