Mieszkańcy śląskich miejscowości otrzymali w minionym tygodniu niecodzienne listy z wezwaniami do zapłaty. Wezwania nie wskazywały imiennie jego adresata, natomiast określały nazwę firmy wzywającej (wraz z podanym adresem) oraz imię i nazwisko osoby reprezentującej tę firmę. Wezwanie opiewało na opłatę 250 złotych za korzystanie z portalu udostępniającego treści wideo dla dorosłych (portal taki rzeczywiście istnieje).